Szełumiel Łopatto
Kiusiańcz
Jarty kieczia, bary juklejt
Da aj bałkyjt tierieżiadia,
Biutiuń jerdia tynczłych tochtejt,
Janat jułduz bijik kioktia.
Mień ojandym, jukum kietti,
Baszym tołu kajhyłardan,
Sahyszłarym Trochnu jetti
Da kliejm kaczma bu szahardan.
Tuvmusz jergia tartat mieni
Kiormia siuwiar orunłarny,
Jeszil', kiorkliu bieziańlikni
Da kart bijlik kiermiańliarni.
Ałtyn suvun darjałarnyn,
Cziecziakliariń tiuźliariniń,
Bałkymahyn kujaszynyn,
Kioliagiasiń ormanłarnyn.
Tierkriak kaczma dżanym tartat,
Bołma tuwmusz szaharymda,
Kajda har niersia ojatat
Cziebiar sahyncz akyłymda.
Tęsknota
Wybiła północ, wszystko już śpi
I tylko księżyc zagląda w okna.
Świat cały cicho w bezruchu tkwi
I tylko gwiazda lśni samotna.
Sen mnie opuścił i nie chce przyjść,
W głowie złych myśli kłębi się moc.
Do Trok me serce pragnie mnie nieść.
Ach, rzucić wszystko i uciec stąd!
Powrócić do rodzinnych stron,
Ujrzeć miejsca sercu tak bliskie.
Poczuć zieloną miękkość łąk,
Nad zamku podumać zwaliskiem.
Spojrzeć w jeziora złocistą toń,
W wonny łan kwiatów polnych wbiec,
Ogrzać w promieniach słońca skroń,
W lasów cienistym chłodzie lec.
Ach, jak najszybciej uciec stąd,
Trockiego bruku dotknąć stopą.
Tam, gdzie znajomą każdą rzecz
Stęskniony wspominasz z ochotą.